Na przełomie sierpnia i września odwiedzili nas Państwo Ewa Woydyłło i profesor Wiktor Osiatyński.
Pani Ewa odwiedziła nas już po raz drugi. Pan Profesor przyjechał po raz pierwszy, ale okazało się, ten wyjazd korzeniami tkwi w młodzieńczych emocjach związanych z opowieścią licealnego przyjaciela o Połoninie Wetlińskiej.
Po blisko 40 latach zobaczył JĄ na własne oczy. Kto wie, może jeszcze wróci.
Mają te nasze Bieszczady takie cechy, których ani dysertacje ani inne słowem kreślone próby się nie imają.
Willa Łuka, Tulin i Watra
w Wetlinie