Od dłuższego czasu codzienne odśnieżanie z dłuższymi przerwami. Ptaki trzeba karmić intensywniej bo śmierć im w oczy zagląda. Ogromnym nakładem sił i środków zgromadzony opał, znika w oczach. Gmina ponosi bardzo wysokie koszty odśnieżania dróg i dróżek. Brak słońca podczas opadów śniegu potęguje u mieszkańców objawy depresji. Na szczęście są jeszcze sąsiedzi, chociaż i tą szansę na chwilową poprawę nastroju powoli przysypuje śnieg. Przecież nic dobrego nie może wyniknąć ze spotkania 2 osobników apatycznych, zmęczonych i zdruzgotanych przed laty podjętą decyzją o wyjeździe na stałe w Bieszczady. Rozcieńczalniki nie działają.
Willa Łuka, Tulin i Watra
w Wetlinie